piątek, 28 stycznia 2011

OPOWIEŚCI O STWORZENIU KOTA

„PIERWSZY KOT”

Adam i Ewa powiedzieli do Boga:
- Boże, kiedy byliśmy w raju, spacerowałeś z nami każdego dnia. Teraz już Cię z nami nie ma. Jesteśmy tutaj tacy samotni i ciężko nam pamiętać jak bardzo nas kochasz
Bóg odpowiedział:
- To żaden problem. Stworzę wam towarzysza, który zawsze będzie z wami i będzie przypominał wam o mojej miłości do was, żebyscie mogli kochać mnie nawet kiedy mnie nie widzicie. Bez względu na to jak będziecie samolubni, dziecinni i niesympatyczni, wasz nowy towarzysz będzie akceptował was takimi jakimi jesteście i będzie kochał was tak jak ja, pomimo waszych wad.
I Bóg stworzył nowe zwierzę, żeby towarzyszyło Adamowi i Ewie, a nazwał je pies.
I to był to dobry pies.
I Bóg był zadowolony.
I pies było zadowolony, że mógł towarzyszyć Adamowie i Ewie i merdał ogonem.
I Adam i Ewa byli zadowoleni i kochali psa.
Po jakimś czasie Anioł przyszedł do Boga i powiedział:
- Boże, Adam i Ewa są przepełnieni dumą. Puszą się jak pawie i wierzą, że są warci uwielbienia. Pies faktycznie nauczył ich że są kochani, ale chyba zbyt dobrze.
I Bóg powiedział:
- Nie ma problemu. Stworzę dla nich towarzysza, który będzie z nimi na zawsze i który będzie widział ich takimi jacy są. Towarzysz będzie przypominał im o ich ograniczeniach, więc nauczą się, że nie zawsze warci są uwielbienia.
I Bóg stworzył kota, żeby towarzyszył Adamowi i Ewie.
I kot nie był im posłuszny.
I kiedy Adam i Ewa patrzyli kotu w oczy, uświadamiali sobie, że nie są istotami wyższymi.
I Adam i Ewa nauczyli się pokory.
I Bóg był zadowolony.
I pies był zadowolony.

A kot miał to gdzieś.

 

„BÓG STWORZYŁ KOTA…”

W dniu pierwszym Bóg stworzył kota.
W dniu drugim Bóg stworzył człowieka, by ten służył kotu.
W dniu trzecim Bóg stworzył wszystkie zwierzęta, by były pożywieniem dla kota.
W dniu czwartym Bóg stworzył ciężką harówkę, by człowiek mógł pracować na utrzymanie kota.
W dniu piątym Bóg stworzył mysz z dzwoneczkiem, żeby kot mógł się nią bawić, albo i nie.
W dniu szóstym Bóg stworzył weterynarię, aby kot był zdrowy, a człowiek biedny.
W dniu siódmym Bóg zamierzał odpocząć.
Ale nic z tego nie wyszło, bo musiał zmienić żwirek w kuwecie.

 

„KIEDY BÓG STWORZYŁ ŚWIAT…”

Kiedy Bóg stworzył świat i umieścił w nim zwierzęta, postanowił, że da każdemu z nich to, o co poprosi. Wszystkie zwierzęta ustawiły się w długą kolejkę do Jego tronu, a kot grzecznie stanął na samym końcu. Bóg dał siłę słoniowi i niedźwiedziowi, królikowi i sarnie – szybkość, sowie dał zdolność widzenia w nocy, piękno ptakom i motylom, lisowi – spryt, inteligencję małpie, psu wierność, lwu odwagę, wydrze skłonność do zabawy. O wszystkie te rzeczy zwierzęta prosiły Boga. Dotarł wreszcie do końca kolejki, tam, gdzie siedział kot, czekając cierpliwie.
— A czego TY sobie życzysz? — zapytał Bóg.
Kot skromnie wzruszył ramionami:
— O, cokolwiek ze zbywających resztek. Wszystko jedno.
— Ależ jestem Bogiem. Nadal możesz wybierać ze wszystkiego.
— W takim razie poproszę po trochę wszystkiego.
Bóg roześmiał się, ubawiony sprytem tego małego zwierzątka i dał mu wszystko, o co prosiło, przydając wdzięk i elegancję, oraz – tylko dla niego – delikatne mruczenie, które zawsze przyciągnie ludzką uwagę, zapewniając mu ciepły i wygodny dom.
Ale odebrał mu fałszywą skromność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz