niedziela, 30 stycznia 2011

Pies w ogrodzie

Czego warto nauczyć psa ?ogrodowego"? Czy potrzebne są w ogrodzie specjalne psie ścieżki? Jak zabezpieczyć rośliny przed psami?

Pies swobodnie biegający po ogrodzie łamie pędy, kopie dołki, a jeśli załatwia swoje potrzeby fizjologiczne na terenie posesji, to przyczynia się do obumierania roślin. Najlepszym sposobem zapobiegania takim szkodom jest częste wychodzenie z psem na spacer. W ten sposób zwierzę będzie miało szansę wyładować energię, a także nauczyć się, że psia ubikacja znajduje się poza terenem ogrodu. Oczywiście wiele zależy również od skuteczności stosowanych przez nas metod wychowawczych - systemu nagród i kar. 

Jeżeli pomimo spacerów pies siusia w ogrodzie, warto postarać się, by szkody z tego powodu były jak najmniejsze. Uważa się, że suki zwykle niszczą trawnik, natomiast psy powodują usychanie iglaków. Doraźnie - kiedy zauważymy, że pies zasiusiał trawnik lub "podlał" krzew czy drzewko, ewentualne szkody można zminimalizować, obficie polewając to miejsce wodą. Długofalowe działanie powinno jednak polegać na tym, by zmienić nawyki psa. Jednym ze sposobów jest nauczenie zwierzęcia, by swoje potrzeby załatwiało w jednym miejscu, wskazanym przez nas. Zachęci go do tego zapach moczu - jego albo innego psa, którym to zapachem należy nasączyć kawałek szmaty. Taki "tampon zapachowy" powinno się umieścić w mało widocznym kąciku ogrodu na wkopanym w ziemię drewnianym palu lub rurze.





Psie ścieżki 

Chociaż nawet dorosłego psa można wiele nauczyć, nie powinno się jednak próbować zmieniać jego instynktownych zachowań, na przykład takich jak obrona własnego terytorium. Każda posesja, po której swobodnie biegają psy, ma wydeptany pas wzdłuż ogrodzenia, bo psa nie sposób powstrzymać od szczekania na przechodniów, rowerzystów czy inne psy. Należy to zaakceptować i pozostawić mu tuż przy płocie wolny od roślin pas ziemi oraz trafnie ustalić, którędy będzie chciał się tam dostać. 

Wzdłuż ogrodzenia dobrze jest urządzić psi wybieg, który powinien mieć od 1 do 2 metrów szerokości. Warto go wysypać korą, piaskiem lub żwirem rzecznym, aby w mokre dni pies się nie brudził, a potem nie wnosił błota do domu. Niektórzy utwardzają takie wybiegi elementami betonowymi lub kamiennymi - trzeba tylko uważać, by szczeliny między nimi nie były zbyt duże, bo mogą stwarzać zagrożenie dla delikatnych psich łap. 

Od wnętrza ogrodu ścieżkę warto osłonić roślinami. Aby pies ich nie niszczył, można wzdłuż ścieżki postawić niewielki płotek lub usypać wał ziemny. Najbliżej ogrodzenia dobrze jest posadzić wyższe krzewy, a od strony ogrodu - niższe i płożące. 

Od domu do wybiegu pies zawsze będzie się chciał dostać najkrótszą drogą. Jeśli ta trasa pokrywa się z przebiegiem utwardzonej nawierzchni, możemy być spokojni o to, że na trawniku nie powstanie wydeptana ścieżka. 

Po okręgu. Podane powyżej zasady mogą się nie sprawdzić w odniesieniu do niektórych psów ras pasterskich, na przykład szkockich owczarków collie. W ich naturze leży pilnowanie terytorium nie wzdłuż ustawionego przez człowieka ogrodzenia, lecz po wyznaczonym przez zwierzę okręgu. Może się nawet zdarzyć, że psy wydepczą kilka takich kół wokół domu. Trzeba albo to zaakceptować, albo zrezygnować z tej rasy. 

Zabezpieczania roślin 

W ogrodzie, w którym jest pies, rośliny ozdobne należy sadzić nie pojedynczo, lecz w grupach, które zwierzę będzie raczej omijało, niż próbowało je przebiegać. Ponadto taką grupę łatwiej czymś zabezpieczyć. 

Płotki lub kolczaste krzewy. Grupę roślin można ochronić niskim płotkiem - drewnianym, plastikowym lub metalowym. Niekiedy wystarczy posadzić kolczasty krzew, który może równocześnie pełnić funkcję dekoracyjną. Nadają się do tego na przykład: berberys Thunberga, berberys wiązkowy, róża pomarszczona, róża rdzawa. Pies szybko się nauczy, że zbliżanie się do tych roślin nie jest przyjemne, i będzie je omijał. Lepiej jednak nie sadzić gatunków o długich i ostrych kolcach (np. glediczja), gdyż zwierzę mogłoby się o nie zranić. 

Środki zapachowe. Jeżeli chcemy chronić przed psem pojedyncze rośliny rozmieszczone w różnych częściach ogrodu, możemy wykorzystać niechęć psów do niektórych zapachów. Na przykład bylica boże drzewko (Artemisia arbotanum) wydziela olejki eteryczne, które skutecznie odstraszają psy. Wprowadzając ją do ogrodu, należy tylko pilnować, by zbytnio się nie rozprzestrzeniła. 

Wyciągi z roślin drażniące wrażliwy zmysł węchu u psów stosuje się do produkcji specjalnych preparatów. Dostępne są w sklepach ogrodniczych w postaci granulek, proszków lub roztworów. Wystarczy posypać lub opryskać preparatem podłoże dookoła wybranej rośliny, a pies nie będzie się tam zbliżał. Wadą tych środków jest to, że ich działanie ogranicza się do kilkunastu dni. Zabieg więc trzeba powtarzać, zwłaszcza po deszczu. 

Zimny prysznic. Psy z reguły lubią wodę, ale nie w postaci zimnego prysznica. Dlatego łatwo je odstraszyć włączonym zraszaczem do podlewania roślin. Można spróbować połączyć zraszacz z czujnikiem reagującym na ruch (takim jak w niektórych lampach). Ustawiamy go w wybranym miejscu, które chcemy specjalnie chronić przed psem. 

Przewody pod niskim napięciem, czyli pastuch elektryczny. Skuteczną metodą (choć nie każdy właściciel psa ją zaakceptuje) jest wydzielenie dostępnej dla zwierzęcia przestrzeni w ogrodzie z zastosowaniem przewodu podłączonego do prądu o niskim natężeniu. Przewód elektryczny spleciony z kolorowymi linkami polipropylenowymi umieszcza się na specjalnych palikach - izolatorach. Dotknięcie przewodu przez psa nie jest dla niego szkodliwe, lecz nieprzyjemne. Zwierzę szybko się uczy, że powinno trzymać się od niego z daleka. 

Nadajnik wysokich dźwięków. Najbardziej wyszukanym i najdroższym urządzeniem jest instalacja, w której wykorzystano niechęć psów do wysokich dźwięków. Pies ma w obroży odbiornik czuły na dźwięki wysyłane przez specjalny nadajnik zainstalowany w ogrodzie. Takie urządzenie można sprowadzić z zagranicy, korzystając z pośrednictwa sklepu z artykułami dla zwierząt.

Więcej... http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,36813,3872390.html#ixzz1CWKqH6sd




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz