poniedziałek, 31 stycznia 2011

Doggy piercing

W Stanach Zjednoczonych zabiegi piercingu i "artystycznego" tatuowania zwierząt wykonuje się raczej w ukryciu - takich działań nie podejmie się renomowane studio tattoo, z uwagi na gwarantowaną skazę na wizerunku. Niemniej, w wirtualnej przestrzeni krążą zdjęcia ilustrujące psy i koty z widocznym tatuażem na grzbiecie, nie brakuje również psich uszu i nozdrzy podziurawionych ćwiekami i kolczykami. Czy w Polsce zjawisko również istnieje? 

Zaryzykuję stwierdzeniem, że w kraju nie znajdziemy salonu psiej urody, ani studia piercingu czy tatuażu, które otwarcie reklamowałyby "doggy piercing". Dlaczego? Ze względu na brak społecznego przyzwolenia. Paragrafy w Światowej Deklaracji Praw Zwierząt oraz w polskiej Ustawie o Ochronie Praw Zwierząt, w dyspucie na temat nielegalnych zabiegów "pielęgnacyjnych", schodzą na drugi plan. We wspomnianych dokumentach znajdują się zapisy o niedozwolonych praktykach na zwierzętach, jednak są to zapisy ogólne, podchodzące pod artykuł o znęcaniu się nad zwierzętami. W kolejnych punktach przeczytamy o zakazie "(...) zadawania albo świadomego dopuszczania do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności umyślnego zranienia lub okaleczenia zwierzęcia, który nie stanowi dozwolonego prawem zabiegu lub doświadczenia na zwierzęciu (...)". Czy jesteśmy jednak w stanie wskazać prawnika, który podjąłby się tak nieprestiżowej sprawy? 

- Zabiegi tatuowania i przekłuwania uszu lub innych części ciała zwierzęcia są zabronione, gdyż sprawiają zwierzęciu ogromny ból i mogą prowadzić do utraty jego zdrowia lub życia. Jeśli zobaczymy, że właściciel dokonał takich zabiegów na swoim ulubieńcu, powinniśmy ten fakt zgłosić na policję. Niestety, nawet jeśli złożymy pisemną skargę, w większości przypadków po trzech tygodniach otrzymamy informację zwrotną, że postępowania nie wszczęto. Nikt bowiem nie potraktuje sprawy poważnie - tłumaczy Agnieszka Kępka, Międzynarodowy Sędzia Kynologiczny Prób Pracy. Co nam pozostaje? Nie pozostać obojętnym wobec brutalnego traktowania zwierząt - dodaje Kępka.




Co nie pozostawia wątpliwości

Sprzeciw wielu środowisk do niedawna budziły również zabiegi skracania psich uszu, ogonów, a nawet niektórych palców w taki sposób, aby zwierzę pasowało do wzorca rasy. Od początku 2007 roku stosowanie tego typu zabiegów jest nielegalne, a weterynarzowi, który się ich podejmie, grożą konsekwencje prawne i pozbawienie praw do wykonywania zawodu. W grę wchodzą jeszcze etyczne prawa chroniące zwierzęta, oscylujące w sferze filozofii i nie osiągające wymiaru prawnego. Początek takiej filozofii dał Peter Singer, uważany za jednego z twórców współczesnego ruchu na rzecz praw zwierząt. W książce "Wyzwolenie Zwierząt" Singer rozważa swoje zachowanie wobec ludzi w kategoriach moralnych, pomijając inteligencję. Jako przykład podaje dzieci, które w pierwszych latach życia nie są w pełni sprawne mentalnie. Na plan pierwszy rozważań wysuwa się więc zdolność do doświadczania cierpienia. W związku z tym, że zwierzęta również odczuwają ból, powinny istnieć prawa, które je chronią przed przemocą.
(fot. zdjęcie znalezione na stronie trendsforpets.com)


Wracając więc do zagadnienia początkowego, czyli poddawania zwierząt zabiegom pseudopielęgnacyjnym. Co na bardziej szokuje - dwuletnia dziewczynka z kolczykami w uszach czy pies ze zdjęcia? Kogo jest nam żal bardziej? Czy zestawianie psa z człowiekiem jest absurdalne i wywołuje oburzenie? Jak zareagowalibyśmy na widok ogolonego kota, którego ciało pokryte jest ozdobnym tatuażem? Zażenowanie, pogarda dla właściciela, niewybredny komentarz? Protest i powiadomienie odpowiednich władz? Czy sami nie mielibyśmy wątpliwości, czy zgłosić tak "nieważki" proceder? 

http://ulubiency.wp.pl/kat,92330,title,Tatuaz-i-kolczyk-nie-dla-psa,wid,10671490,wiadomosc.html?T[page]=2

1 komentarz:

  1. you are truly a excellent webmaster. The web site loading
    speed is incredible. It kind of feels that you are doing any
    distinctive trick. Furthermore, The contents are masterwork.
    you have performed a wonderful job in this subject!
    My webpage ... perfumes

    OdpowiedzUsuń