Czy Twój pies skacze na ciebie jak wrócisz z pracy tak, że musisz poświęcić mu kilka minut aż da ci zdjąć ubranie? Czy twój pies jest bardzo ruchliwy i szczeka słysząc nawet najdelikatniejszy szmerek za drzwiami? Czy trudno jest ci chodzić z psem na spacery, bo ciągnie i przy każdej próbie zabawy zaczyna skakać i szczekać?
Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, to najprawdopodobniej twój pies cierpi na ADHD, czyli nadpobudliwość ruchową. Nie tłumacz się tym, że pies jest młody i z tego wyrośnie, albo, że „ta rasa tak ma”. Hiperaktywość nie jest normalna dla żadnej rasy i psu cierpiącemu na nią, powinno się jak najszybciej pomóc.
Jak leczyć?
Po pierwsze, psa powinien zobaczyć lekarz weterynarii. To on, badając stan zdrowia psa, powinien wykryć lub wykluczyć biologiczną przyczynę nadpobudliwości. Przeoczenie takiego schorzenia może spowodować, że szkolenie psa będzie bardziej uciążliwe i może nie przynieść oczekiwanych efektów.
W większości przypadków jednak, główną przyczyną nadmiernej aktywności psa jest po prostu zbyt duża ilość nagromadzonej, nie zużytej energii. Jeśli nie zapewnimy psu dostatecznej ilości ruchu i pies nie będzie w stanie wykorzystać aktywnie swojego potencjału, w psie będzie gromadziła się energia. Będzie to skutkowało ciągłą aktywnością psa, któremu bardzo trudno będzie samodzielnie się uspokoić. Pies będzie szukał cały czas możliwości do ruchu, wymuszał nasze zainteresowanie. Czasami taka energia gromadzi się w psie miesiącami czy latami i potrzeba długiego czasu, żeby pies ją zużył. W takich przypadkach niezbędna jest pomoc doświadczonego trenera.
Nadpobudliwemu psu bardzo trudno jest skupić się na szkoleniu dlatego przed sesją treningową trzeba takiego psa zmęczyć. Najlepszy w tym celu jest długi spacer na smyczy, np. przy rowerze lub rolkach, co najmniej 1,5 h dziennie. To nieprawda, że psom nadpobudliwym, spacer na smyczy nic nie daje. Przeciwnie! Pies biegnie koło nas lub za nami i oprócz tego że jest to dla niego wysiłek fizyczny to pies uczy się za nami podążać. Biegnąc koło nas lub za nami, pies oddaje nam inicjatywę, dlatego absolutnie nie wolno nam pozwolić mu się wyprzedzić. To my jesteśmy odpowiedzialni za wybór trasy oraz miejsc postoju. Uczymy psa nie reagowania na mijane psy czy ludzi, bo to przecież do nas jako przywódców stada należy decyzja czy mijany obiekt jest wart zainteresowania czy nie. Jest to doskonała metoda na codzienne spędzanie z psem czasu i niezastąpiona okazja na relaks psychiczny dla psa.
Co robić gdy pies na nas skacze?
Najlepiej zignorować go odwracając się do niego plecami, nie mówiąc nic go niego i nie dotykając go. Jeśli skakanie jest zbyt natarczywe, łapiemy psa za obrożę lub zapinamy na smycz i trzymamy, aż zrezygnuje z ataków. Jeśli widzimy że pies chociaż trochę się uspokoił, nagradzamy go mówiąc spokojnie „dobry pies”. Czynności te należy powtarzać do momentu całkowitego wyciszenia się psa. Jeśli pies skacze na naszych gości powinniśmy wziąć go na smycz i za każde pociągnięcie lub szczeknięcie, korygować go szybkim lecz lekkim pociągnięciem za obrożę, jednocześnie mówiąc „nie”. Pies może przywitać się z gośćmi dopiero gdy całkowicie się uspokoi.
W pracy z psem nie zapominajmy także o wykorzystaniu jego naturalnych instynktów. Doskonałą zabawą-nauką jest dla psa szukanie przedmiotów lub tropienie ludzi a także psie sporty, jak np. agility. Terapia nadpobudliwego psa bywa długa i uciążliwa, lecz zmiany w zachowaniu często widać już po pierwszym dniu. Fachowa pomoc weterynarza i trenera znacznie przyspieszy jej efekty.
Autorką tekstu jest Agnieszka Nojszewska - trenerka psów, behawiorystka, specjalizująca się w szkoleniach i terapii zachowań. Pani Agnieszka jest właścicielką szkoły dla psów oraz hotelu dla czworonogów. Propagatorka idei świadomego posiadania zwierząt, zaangażowana w program adopcji bezdomnych psów. Wraz z Fundacją DogIQ i Śląskim Centrum Kynologicznym PRESTOR uczestniczy w programie szkolenia psów asystujących. Więcej o jej działalności na stronie www.dobrypies.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz