sobota, 17 lipca 2010

Bo wróg był za daleko

W wypadku agresji przemieszczonej celem staje się osobnik, który jej nie wywołał – obrywa więc ktoś całkiem niewinny, często właściciel psa

Do agresji przemieszczonej dochodzi zwykle wtedy, gdy pies nie może dosięgnąć zwierzaka – lub człowieka – który spowodował agresywne pobudzenie, ponieważ ogranicza go fizyczna przeszkoda (płot, smycz, zamknięte okno itd.). Przemieszczony na inny obiekt może zostać każdy typ agresji. Silnie pobudzony pies rozładowuje emocje na przypadkowej ofierze. Dlatego nie ma szczególnej mowy ciała związanej z tym zachowaniem. Mimika i postawa będą charakterystyczne dla danej sytuacji konfliktowej: jeśli pies zobaczył innego psa, swojego „wroga” – przyjmie pozę związaną z komunikacją z tym właśnie osobnikiem. Atak na przypadkową osobę (czy zwierzę) następuje bez dodatkowego ostrzeżenia, dlatego z punktu widzenia poszkodowanego pojawia się jak grom z jasnego nieba. Jego siła jest proporcjonalna do pobudzenia zwierzęcia, ale częściowo zależy także od jego relacji z zaatakowanym osobnikiem. Im bardziej pies  hamuje się w stosunku do zaatakowanego, tym bardziej powinien się pohamować także w tej sytuacji.
Joanna Iracka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz