Na oczach przechodniów wyciągnął młotek i zabił małego bezbronnego psa. Jak się okazało wszystko dla 40 złotych. Policja zatrzymała zwyrodnialca z Kraśnika. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
W biały dzień, w samym centrum miasta, na oczach świadków i dzieci okładał małego pieska półtorakilogramowym młotkiem. O zdarzeniu policję poinformował jeden ze świadków. Okazało się, że 50 latek otrzymał psa w prezencie. - Za opiekę nad nim poprzednia właścicielka zaoferowała 40 złotych. Miała już dwa inne psy i chciała oddać kundla komus pod opiekę - mówi Janusz Majewski z policji w Kraśniku. Mężczyzna wziął gotówkę i psa, wyszedł na ulice i postanowił go zabić. Pieniądze wydał na wino. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi mu do dwóch lat więzienia.
Straszny człowiek, morderca.
OdpowiedzUsuń