do poczytania
- Mój pies od czwartej rano szczeka i biega w stronę wału przeciwpowodziowego Wisły, nigdy dotąd się tak nie zachowywał - zaalarmowała skoczowską straż miejską mieszkanka Ochab na Śląsku Cieszyńskim.
- Mój pies od czwartej rano szczeka i biega w stronę wału przeciwpowodziowego Wisły, nigdy dotąd się tak nie zachowywał - zaalarmowała skoczowską straż miejską mieszkanka Ochab na Śląsku Cieszyńskim. Ujadanie psa uratowało człowiekowi życie - informuje portal ox.pl.
Gdy na miejsce pojechał patrol straży miejskiej okazało się, że u podnóża wału, w miejscu niewidocznym dla przechodniów, leży kompletnie pijany mężczyzna. Nie był w stanie ustać na nogach. Został odwieziony do pogotowia ratunkowego, skąd trafił do bielskiej izby wytrzeźwień.
52 - letni mieszkaniec Drogomyśla miał dużo szczęścia - nad ranem było bardzo zimno, mógł umrzeć z wychłodzenia organizmu. - Powinien podziękować psu, który wyczuł jego obecność i uratował mu życie - uważają strażnicy.
52 - letni mieszkaniec Drogomyśla miał dużo szczęścia - nad ranem było bardzo zimno, mógł umrzeć z wychłodzenia organizmu. - Powinien podziękować psu, który wyczuł jego obecność i uratował mu życie - uważają strażnicy.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
Pies to najwspanialszy przyjaciel spośród zwierząt dla człowieka.
OdpowiedzUsuń